B A G A Ż N I K M A M Y !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!
Króciutko bo nie ma czasu pojeździłem dookoła czterech budynków.
Niewygoda w dresie (szerokie nogawki) ;(( bardzo przeszkadzała ;( :(
Dzisiaj pojechaliśmy się troszkę powłóczyć po okolicach... napompowaliśmy z mamą opony i w drogę! Zwierzęta, które przeleciały mi przed kołem (gdzie te dobre wychowanie) : zaskroniec, pies, sarna, kilka much, pająk i ...*
Kurde, znowu w niedziele Pojechaliśmy z ojczulkiem okrężnie na Stolary, z nich jakoś w Repty przy kopalni srebra Później Bobrownikami do Radzionkowa...Po drodze dziwne duże "COŚTARCZOWE" Tradycyjnie przy "CIDERLAND" Kawałek dalej mógłbym zostać "plackiem"-przejazd pociągu(czekaliśmy 15 min) No i tym sposobem znaleźliśmy droge i dojechaliśmy do Świerklańca.
Ja w trakcie przeżuwania czekolady... Nasza trójka. Ja z TaTą Ja,Igor i tata Igor i kumpel Dawid ja i tata Szybko wracamy bo jeszcze do sklepiku rowerowego...
...Harry'ego Pottera Przypadkowy wypad na rower.Dość długo bo połowa czasu to zabawa a druga to jazda ;) Troszkę krótko dla mnie pojeździłbym jeszcze ale nie było czasu :(
Na spacerek Dzisiaj wyjeżdżamy(z tatą) z domu i jedziemy na skróty przez las do parku w Reptach Śl. W lesie miałem małą wpadkę-wleciałem w trzydziesto centymetrowe błoto (leciutko się ubrudziłem) Dojechaliśmy do parku jeździmy chwilę po nim i czekamy na resztę Jak się znaleźliśmy przebrałem buty i jedziemy dalej. Brat Igor i kumpel Arek uczą się jeździć i przejechali 10 km!
i na tym kończę mój wpis i wszystkich
p.s.: mam 4 rekordy: 1.najszybsza prędkość-45km/h! 2.najszybsza -||- pod górkę-31km/h! 3.pierwszy raz przez cały dzień nie dotknąłem gitary! 4.pierwszy raz po 20 km bolały mnie nogi!
Tym razem z Damianem i tatą. Jedziemy z Helenki na Stolary,później lasem do Stroszka,szosą W Ciderland(Radzionków)
Dalej Piekarami juz prosto do parku w Świerklańcu ;) Jedna wada-P O D J A Z D Y!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 w Świerklańcu fajnie ale dużo ludzi- zmieniłem rękawice(bo jechałem w bluzie,kurtce,kominiarce i do Świerklańca w rękawiczkach Sabiny) kilka postojów żeby sie napić pooglądać widoczki itp.
Z opóźnieniem życzę wszystkim Wesołych i bikerskich świąt!!
Dzisiaj z tatą i mamą. Startujemy wczorajszą trasą do Stolarzowic i jedziemy w stronę Ptakowic. W Ptakowicach pół godzinny postój( myślałem, że już nigdy nie ruszymy) . Dostaliśmy zachętę do przejazdu przez park w Reptach Śl. i oczywiście skorzystaliśmy z niej.Drogą w stronę cmentarza w Reptach przed nim skręcamy i jedziemy w las.Przez las (po wypasionych kamieniach) obok uli, rzeki Dramy dojechaliśmy do parku.Było w nim bardzo fajnie ale co 200 m (na oko) podjazd. pojeździliśmy po nim i wróciliśmy do domu przez Repty i Stolarzowice.
Jedziemy przez las do stolarzowic, ulicą przez Stolarzowice do dolomitów, przez dolomity do Suchej Góry, przez las z Suchej Góry do Miechowic i stamtąd Rokitnica i Helenka. Na Helence jedziemy już prosto do domku.
jazda po Helence;) dzisiaj rano obudziłem sie zmęczony po wczoraj(bylem na premierze harry'ego potter'a)patrze na dwór jakoś dziwnie ciepło no nic... po śniadaniu mama i tata powiedzieli, że jadą na rowery spytałem się czy moge i powiedzieli, że tak ale potem ok, poczekałem... przyjechali, ubrałem sie i pobiegłem na dół jechałem na rowerze mamy(bardzo podziekowalem jej bo mój jest brudny itp.)i było fajnie.jechaliśmy najpierw ulicą, potem przez las obok skarpy(myślałem, że mnie tata nie puści), później pojechaliśmy jeszcze kilka razy dookoła domów i (niestety)wróciliśmy do domciu...
wyjazd ze stryjkiem w kampinos... jedziemy Marianów-Łubiec-Marianów i tak w upale zdychamy ;) trzeba przyznać ze upał szczerze męczył...trasa prosta, praktycznie brak wysiłku. kilka zwierzat sie spotkalo m.in.:żmija(unik prosty ;) ), coś takiego małego brązowatego dosc szybkiego, ptaszki i ROBALE. Jakbyście mysleli ze to byl mój pierwszy raz to sie mylicie... wczesniej jezdzilem dlugo,dlugo... a to pierwszy wpis bo nie dawno sie zarejestrowalem a poza tym z innych "podróży" nie pamietałem danych...
Lubię jeździć na rowerze, grać w kosza i siatkówkę. Czasem na rolkach czy deskorolce. A zimą na łyżwach. Poza tym kocham grać na gitarze i jest to całe moje życie. Piszę, komponuję, gram...Od niedawna pasjonuję się także iluzją, którą praktykuję.
Poza tym niestety nie mam dodanych wszystkich wpisów. Mam kilkadziesiąt zaległych. Staram się je jakoś tam odkopywać, ale niestety nie wszystkie mogę..